Andrzej Gantner, PFPŻ ZP: Należy powołać służbę do walki z przestępczością w obszarze żywności- Włosi, w obliczu dużej skali zjawiska fałszowania żywności, powołali specjalną, uzbrojoną jednostkę karabinierów, którzy mają prawo interweniować wszędzie i o każdej porze. Tymczasem u nas nielegalne działania często mają miejsce albo poza godzinami pracy danego zakładu albo w lokalach niezarejestrowanych jako producenci żywności. Skoro mamy służby ds. zwalczania przestępczości bankowej czy internetowej, byłby to naturalny krok - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.- Pokazany przez TVN przypadek ubijania chorych krów był wstrząsający. Niestety, tego rodzaju wpadki i patologie się zdarzają, zresztą nie tylko w Polsce. Na wykryciu salmonelli w kiełkach dużo stracili Hiszpanie, mimo że okazali się potem niewinni. Problemy z zafałszowaniem wołowiny pojawiały się w Irlandii, Francji, Anglii. Czesi mieli epizod z wprowadzaniem na rynek toksycznego metanolu - mówi Andrzej Gantner.
W ocenie dyrektora PFPŻ głównym zadaniem urzędowej kontroli żywności jest udowodnienie, że ten przypadek nie jest regułą.
- Dobry wizerunek buduje się bardzo długo, a można go stracić w jednej chwili. Taki przypadek może się zdarzyć wszędzie, bo przestępcy działają wszędzie. Polskie służby, branża muszą wszystko dokładnie sprawdzić aby pokazać, że nie jest to zasada, a przestępcze odstępstwo w funkcjonowaniu rynku. Po drugie należy wprowadzić bardzo zdecydowane systemowe działania, aby do tego rodzaju przestępstw nie dochodziło - mówi.
Dalsza część artykułu dostępna jest na stronie Portalspozywczy.pl>>
pełna lista aktualności
|