Czy mamy unikać jaj od kur trzymanych na wolnym wybiegu?Według analizy smog może wpływać na jaja. Krakowski Alarm Smogowy ostrzega, że jedząc jaja kur z wolnego wybiegu czy inne produkty lokalnego pochodzenia, narażamy się na zatrucie dioksynami.Badania
zawartości dioksyn i związków z pokrewnej grupy polichlorowanych bifenyli w
żółtkach kurzych jaj wykonano w Laboratorium Analiz Śladowych Politechniki
Krakowskiej. Zlecenie wystawił Krakowski Alarm Smogowy (KAS).
Jaja pochodziły od kur
z wolnego wybiegu hodowanych w kilku miejscowościach Małopolski i Śląska -
Rabce, Rybniku, Żorach i Barwałdzie. Dopuszczalna zawartość dioksyn w żywności, w tym w kurzych jajach, to 2,5 pg/g (pikogramów
na gram tłuszczu.). W przypadku jednego z czterech badanych jaj (Barwałd)
stężenie było równe dopuszczalnej wartości. W jajkach z Rybnika i Żor zawartość
dioksyn przekroczyła normę (2,7 pg/g). W przypadku jajka z Rabki ilość dioksyn
przekraczała dopuszczalną wartość prawie czterokrotnie (9,5 pg/g).
Według KAS
zawartość dioksyn w żywności ma
związek ze smogiem. Skażenie gleby i roślinności w okolicy gospodarstw, gdzie
hoduje się np. kury, może następować w wyniku opadającego z kominów, skażonego
dioksynami pyłu, a także poprzez skażony popiół z palenisk. Związki z grupy
dioksyn nawet w bardzo małych dawkach są niebezpieczne dla zdrowia, powodując
m.in. zaburzenia gospodarki hormonalnej, problemy z płodnością, negatywnie
oddziałują też na płód.
Więcej
w: Dziennik Polski 15/02/2016
pełna lista aktualności
|