Ministerstwo obiecuje pomoc producentom trzody chlewnejSytuacja na rynku trzody chlewnej jest tragiczna, cena skupu trzody jest niska, a w eksporcie wieprzowiny przeszkadza afrykański pomór świń - mówili rolnicy i organizacje rolnicze zaproszone na posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa. Resort rolnictwa obiecuje pomoc.Według danych resortu rolnictwa
w październiku 2015 r. średnia cena skupu żywca wieprzowego wyniosła 4,39 zł za
kg i była o 4,8 proc. niższa niż we wrześniu br. oraz o 4,3 proc. niższa niż w
analogicznym miesiącu 2014 r. W porównaniu do ceny długofalowej (2010-20140)
wynoszącej 4,89 zł/kg, obecnie średnia cena w naszym kraju jest o prawie 22
proc. niższa. W porównaniu z cenami w UE, w Polsce tuczniki są o 2,8 proc.
tańsze - informował wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki przedstawiając
sytuację na rynku trzody chlewnej.
Z informacji resortu rolnictwa
wynika, że na koniec czerwca w Polsce było 11,6 mln sztuk świń. W pierwszych
miesiącach tego roku (I-IX) nadal był duży import prosiąt oraz mięsa
wieprzowego. Saldo handlowe w pierwszych trzech kwartałach tego roku wyniosło
ok. minus 201,5 tys. ton wobec minus 178,9 tys. ton rok wcześniej. Mięso i żywe
zwierzęta trafiają do Polski głównie z Danii i z Niemiec.
"Minister rolnictwa
przygotowuje program działań doraźnych i długofalowych prowadzących do
ustabilizowania sytuacji na rynku wieprzowiny" - powiedział Bogucki.
Dodał, że w ubiegłym tygodniu w resorcie odbyły się spotkania z rolnikami oraz
z przedstawicielami branży mięsnej.
W związku z informacjami od
producentów trzody chlewnej o płaceniu wyższych cen dostawcom zagranicznym oraz
niższej jakość sprowadzanego surowca ministerstwo skierowało pismo do Urzędu
Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie tych zarzutów i sprawdzenie czy
nie zostały naruszone warunki konkurencji i czy nie nastąpiła zmowa cenowa -
poinformował wiceminister. Dodał, że odpowiednie służby inspekcyjne mają też
zweryfikować informacje o gorszej jakości sprowadzanego surowca.
Zaznaczył, że minister Krzysztof
Jurgiel skierował do unijnego komisarza ds rolnictwa Phila Hogana pismo, w
którym wnioskuje o jak najszybsze uruchomienie dopłat do prywatnego
przechowywania wieprzowiny. Jurgiel zwrócił też w nim uwagę na potrzebę
przywrócenia refundacji (dopłat) wywozowych.
Kolejne działania dotyczą:
zwiększenia kontroli jakości produktów pochodzenia zwierzęcego;
zintensyfikowania rozmów nt. dostępu do rynków zbytu i znoszenia barier
weterynaryjno-sanitarnych dla wieprzowiny m.in. na rynkach: japońskim,
południowokoreańskim i chińskim; wsparcia producentów wieprzowiny w ramach
pomocy bezpośredniej; zminimalizowania skutków ASF dla producentów trzody
chlewnej; przygotowania propozycji dotyczących rynków rolnych, w tym
wieprzowiny, które będą przedstawione podczas przeglądu Wspólnej Polityki
Rolnej (w 2016 r.); poprawy efektywności wykorzystania funduszu promocji -
wyliczał wiceszef resortu rolnictwa.
Zdaniem Boguckiego, jest
potrzeba wypracowania programu odbudowy pogłowia trzody chlewnej i wdrożenia
ustaleń wypracowanych m.in. przez zespół ds. wieprzowiny powołany jeszcze przez
poprzedniego ministra. Jak mówił resort myśli m.in. o utworzeniu funduszu
stabilizacji dochodów dla hodowców trzody chlewnej, uruchomieniu funduszu
poręczeniowego (BGK) dla ubojni i przetwórni z kapitałowym udziałem rolników
oraz funduszu ubezpieczeń wzajemnych w zakresie rekompensat za straty w
produkcji rolnej, w tym w chowie trzody chlewnej.
Podczas niemal 3-godzinnej
dyskusji głos licznie zabierali rolnicy, przedstawiciele organizacji
rolniczych, branży mięsnej, posłowie. Wszyscy byli zgodni, że na rynku trzody
chlewnej jest źle, ceny skupu tuczników nie zapewniają opłacalności produkcji.
Wielu rolników rezygnuje z chowu.
W opinii szefa Krajowej Rady Izb
Rolniczych Wiktora Szmulewicza, rolnikom może pomóc sprzedaż bezpośrednia oraz
powiązanie rolników z przetwórcami i wyeliminowanie pośredników w handlu.
Trzeba też wprowadzić normy, żeby było wiadomo, co to jest mięso, kiełbasa czy
szynka.
"Potrzebna jest reanimacja,
bo na pomoc producentom trzody już za późno" - podkreślił Ryszard Mądrzyk
z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus. Jego zdaniem
konieczne jest wprowadzenie umów kontraktacyjnych z określeniem ceny w oparciu
np. o notowanie giełdowe czy komisje cenową. Zwrócił też uwagę na potrzebę
etykietowania mięsa, by było wiadomo z jakiego kraju pochodzi.
Prezes Samoobrony Lech
Kuropatwiński skrytykował fundusze promocji zaznaczając, że rolnicy nie mają z
nich korzyści.
W podobnym tonie głos zabrało
kilkanaście osób.
Branża mięsna z kolei
sygnalizowała konieczność odblokowania rynków zbytu, zwłaszcza azjatyckich;
wskazywała na budowę patriotycznych zachowań konsumentów (tj. kupuj polskie),
na niekorzystny - a w opinii branży - nieprawdziwy raport Światowej Organizacji
Zdrowia stwierdzający, że spożycie mięsa czerwonego (w tym wieprzowiny) jest
niekorzystne dla zdrowia.
Bogucki zapewnił, że resort rolnictwa
będzie nadal monitorował sytuację na rynku trzody. Poinformował, że w przyszłym
tygodniu odbędzie się spotkanie przedstawicieli rolników i przetwórców celem
wypracowania korzystnych dla obu stron rozwiązań.
Źródło: PAP 2.12.2015