W przyszłości handel mięsem sprowadzi się do handlu wodąWykładu doktora Olsera Desouzarta mieli okazję wysłuchać Uczestnicy ostatniej „Pejsakówki”, czyli XX Międzynarodowej Konferencji Naukowej pt. „Krytyczne obszary produkcji świń”. Brazylijski ekonomista oraz ekspert w zakresie handlu zagranicznego mięsem zaprezentował ciekawe prognozy dotyczące zmian i tendencji w handlu wieprzowiną w następnych dziesięcioleciach.Desouzart, w trakcie konferencji
w Puławach, wielowątkowo ocenił mechanizmy, które będą zmieniały popyt i podaż
mięsa wieprzowego w różnych regionach świata. Jest to niezwykle ważne pod
względem przygotowywania wieloletnich strategii rozwojowych dla firm z branży
produkcji i przetwórstwa mięsa. Aby ciągle się rozwijać i poprawiać
opłacalność, trzeba dobrze ocenić rynki, na których chce się pracować.
Według eksperta w prognozach do
2022 r. ceny wieprzowiny będą nieznacznie, ale regularnie rosły. Niestety, nie
można liczyć, że koszty produkcji spadną, bo podobna sytuacja będzie dotyczyła
rynku pasz, gdzie wzrostowa tendencja cenowa będzie się utrzymywać. Szansą na
poprawę sytuacji ekonomicznej każdej firmy jest zdobywanie tych rynków, które
nie są w stanie zaspokoić swojego popytu na wieprzowinę, wołowinę czy
drób. Desouzart zwrócił uwagę, że już za 30 lat handel produktami
końcowymi produkcji spożywczej będzie sprowadzał się do handlu wodą.
Dobrym przykładem są
tutaj Chiny. Tamtejszy popyt na mięso nieustannie rośnie, jednak
chińscy producenci i przedsiębiorcy nie będą w przyszłości w stanie zaspokoić
potrzeb konsumpcyjnych nie tylko ze względu na efektywność czy skalę produkcji,
lecz także ze względu na niski poziom zasobów wody w tamtych regionach świata.
Trzeba pamiętać, że produkcja
zwierzęca jest bardzo kosztowna pod względem zużycia wody. Jak tłumaczył
dr Olser Desouzart, Chińczycy wraz z upływem czasu nie będą mogli pozwolić
sobie na intensywny chów zwierzęcą – aby wyprodukować 1 kg wołowiny, zużywa się
16 tys. l wody, 1 kg wieprzowiny – ok. 6 tys. l wody, a kg mięsa drobiowego –
ok. 3 tys. l. Dlatego już dzisiaj trzeba zdobywać intensywnie rynki, które z
różnych względów nie będą mogły skutecznie rozwijać swojej produkcji zwierzęcej
– wyjaśniał prelegent. Wśród importerów wieprzowiny pierwsze miejsca będą
zajmowaćRosja, Japonia, Chiny, Meksyk i USA. Z kolei kraje azjatyckie i
afrykańskie w następnych dziesięcioleciach będą skazane na wirtualny handel
wodą poprzez zwiększanie importu mięsa.
Źródło: Farmer.pl
pełna lista aktualności
|