Mur na jabłka z PolskiRosyjski nadzór sanitarny grozi zakazem reeksportu owoców przez państwa UE. To ma zablokować przemyt jabłek z Polski - owocu zakazanego przez Kreml – podaje Gazeta Wyborcza.O
możliwości wprowadzenia ograniczeń lub nawet zakazu reeksportu owoców z państw
UE oraz pozostałych państw Zachodu objętych rosyjskim embargiem powiedział
agencji Interfax Siergiej Dankwert, szef rosyjskiego nadzoru sanitarnego
Rossielchoznadzor. Pretekstem do takich gróźb był incydent z dostawcami z
Bułgarii, których Rossielchoznadzor podejrzewa o fałszowanie certyfikatów na
reeksport jabłek. Pod koniec zeszłego tygodnia w Rosji urzędnicy
Rossielchoznadzoru zawrócili 57 ciężarówek, przewożących kilkaset ton jabłek,
które zgodnie z bułgarskim certyfikatem reeksportowym miały pochodzić z
Brazylii. - Analizy pokazały, że takich odmian jabłek w Brazylii nie ma.
Prawdopodobnie to były owoce z Polski lub Belgii - powiedział Dankwert agencji
Interfax.
Rosyjska dziennikarka Marianna
Maksimowska ironicznie replikowała na to, że w rosyjskich sklepach nadal są
polskie jabłka, tylko jako owoce z Serbii, i to dwa razy droższe. Za taką
politykę Kremla płacą zwykli Rosjanie. W zeszłym roku ceny artykułów
spożywczych w Rosji wzrosły o 16,7 proc., a w UE spadły o 1 proc. Natomiast w
pierwszym kwartale 2015 r. żywność w Rosji zdrożała o 12,2 proc., a w
UE o 0,7 proc., jak podawał rosyjski urząd statystyczny Rosstat.
(Więcej w: Gazeta Wyborcza)
pełna lista aktualności
|