Chile liczy na polski apetytEksporterzy żywności z kraju miedzi poszukują kontrahentów w Polsce. Kolejni chilijscy eksporterzy ściągają do Polski. Najwięcej do powiedzenia mają u nas na razie producenci ryb, owoców i wina.- W 2020 r. mamy być w
dziesiątce największych eksporterów żywności na świecie, a dziś
zajmujemy 15.-16. miejsce. Żeby to osiągnąć, potrzebujemy nowych rynków zbytu,
na których konsumpcja wielu produktów wciąż jest niska. Stąd wybór Polski,
gdzie nasi eksporterzy poszukują kontrahentów. Teraz goszczą tu producenci win
- mówi Felipe Gajardo, dyrektor handlowy warszawskiego oddziału Pro Chile,
rządowej agencji odpowiedzialnej za promocję chilijskiego eksportu. Podkreśla,
że polskie biuro jest jednym z ośmiu w Europie i 50. na świecie, ale jedynym
mieszczącym się w kraju spoza Europy Zachodniej. Jego zdaniem, świadczy to o
tym, że Polska jest dla Chile ważna, choć na razie wartość sprzedaży nad Wisłą
jest niewielka - wynosi około 100 mln USD wobec ponad 15 mld USD, które jest wart
cały chilijski eksport żywności.
- Są kraje, gdzie konsumpcja
rośnie szybciej, ale jest tam również znacznie wyższe ryzyko biznesowe. Polska
jest ceniona przez naszych eksporterów za stabilność - dodaje Felipe Gajardo.
(Więcej w: Puls Biznesu
12.03.2015)
pełna lista aktualności
|