Biopaliwa, a ceny rzepaku.
Zbiory rzepaku w tym roku spadną o 2-8 proc. w porównaniu do ubiegłego roku, a ceny skupu wzrosną o około 40 proc. - wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

„Tegoroczne zbiory rzepaku w Polsce, mimo spadku o ok. 2-8 proc., będą wysokie; wyniosą ok. 2 mln ton. Po zmniejszeniu areału uprawy rzepaku do ok. 750-770 tys. ha (o ok. 4-6 proc.), oczekuje się, iż jego plony będą podobne jak w trzech ostatnich latach i wyniosą 26-27 t/ha. Wskazują na to dobre w sezonie 2007/08 warunki pogodowe dla wegetacji rzepaku" - napisano w raporcie. Nadpodaż rzepaku na rynku krajowym będzie niewielka. „Spodziewany jest bowiem rozwój krajowej produkcji biopaliw i w ślad za tym bardzo znaczący wzrost popytu na olej rzepakowy zużywany w produkcji biokomponentów (estrów). Utrzyma się też wysoki popyt eksportowy na rzepak i olej rzepakowy, z powodu rosnącego zapotrzebowania rynku europejskiego na biopaliwa” - czytamy.
Eksperci oczekują znaczącego wzrostu cen rzepaku. Przewiduje się, iż w tym roku ceny skupu rzepaku wyniosą średnio 1330-1350 zł za tonę i będą o ok. 40 proc. wyższe niż przed rokiem. IERiGŻ podał, że krajowa podaż rzepaku (produkcja łącznie z bardzo niskimi zapasami początkowymi) w sezonie 2008/09 wyniesie ok. 2 mln ton i będzie o ok. 7 proc. mniejsza niż w sezonie poprzednim. Sektor olejarski zwiększy przerób rzepaku do ok. 1,8 mln ton (o ok. 12 proc.). To wymaga bardzo dużego ograniczenia eksportu rzepaku. W 2008 r. przemysł tłuszczowy wyprodukuje ok. 700 tys. ton surowego oleju rzepakowego (o ok. 12 proc. więcej niż przed rokiem). Produkcja olejów rafinowanych zwiększy się do 560 tys. ton (o ok. 14 proc.), a produkcja margaryn wzrośnie do ok. 360 tys. ton (o ok. 2 proc.).
Z raportu wynika, że dynamika wzrostu cen detalicznych tłuszczów roślinnych w 2008 r. będzie większa niż przed rokiem. 
W kontekście raportu, wnioski z konferencji zorganizowanej przez Radę Gospodarki Żywnościowej dotyczącą wpływu biopaliw na ceny żywnosci, mówiące, że wpływ ten jest minimalny lub nie ma go wcale wypadają dosyć nieprzekonywująco.