Pogorszenie się sytuacji w branży mleczarskiej spowodowane jest spadkiem cen mleka i jego przetworów na rynkach światowych - tłumaczy ministerstwo rolnictwaResort zapewnia jednak, że podejmuje działania na forum UE w celu wsparcia tego sektora.Ministerstwo rolnictwa odpowiedziało właśnie na list branży
mleczarskiej - jej przedstawiciele wyrazili zaniepokojenie pogarszającą się
sytuacją na rynku mleka w związku z rosyjskim embargiem. Ma to związek m.in z
faktem, że Polska była dużym eksporterem produktów mleczarskich na tamten rynek
- głównie serów. Odpowiedź z resortu kilka dni temu dostała Polska Izba Mleka.
Ministerstwo wyjaśnia w odpowiedzi, że gorsze wyniki
finansowe branży są przede wszystkim wynikiem spadku cen na rynkach światowych,
podczas gdy w poprzednich latach koniunktura na produkty mleczarskie była
dobra.
Od początku tego roku do trzeciego tygodnia września br.
średnie ceny zbytu odtłuszczonego mleka w proszku spadły o ok. 30 proc., ok. 24
proc. - pełnego mleka w proszku, ok. 30 proc. - masła w blokach, ponad 18 proc.
- masła konfekcjonowanego, 25 proc. - sera edamskiego (12,80 zł/kg) i ok. 23
proc. - sera gouda (12,84 zł/kg).
Cena skupu mleka w tym czasie zmniejszyła się o 15,4 proc.
Według GUS, w sierpniu średnia cena skupu wyniosła 128,17 zł za 100 litrów.
Najwięcej płacono w województwie lubuskim - 141,2 zł za 100 litrów, najmniej w
woj. łódzkim - 118,55 za 100 litrów. Eksperci Agencji Rynku Rolnego oceniają,
że cena mleka w kolejnych miesiącach będzie spadała i pod koniec roku
ukształtuje się na poziomie 118-124 zł za 100 litrów.
W ciągu półtora miesiąca od wprowadzenia przez Rosję embarga
ceny mleka w proszku i masła spadły o ponad 10 proc., a serów o ok. 6 proc. -
przyznał resort.
Zdaniem ministerstwa - jak napisano w liście do Polskiej Izby
Mleka - w związku z trudną sytuacją branży konieczna jest większa pomoc dla
tego sektora ze strony Komisji Europejskiej. Dotychczasowe instrumenty pomocy w
postaci dopłat do prywatnego przechowywania masła i odtłuszczonego mleka w
proszku nie doprowadziły do ustabilizowania się cen tych produktów. Powodem
jest, według MRiRW, zbyt niski poziom cen interwencyjnych i właśnie z tego
powodu producenci nie są zainteresowani sprzedażą masła i mleka w proszku w
ramach interwencji unijnej.
Resort zapewnił, że Polska stara się przekonać KE do
większego wsparcia branży mleczarskiej poprzez budowanie sojuszy z innymi
krajami, które najdotkliwiej odczuwają skutki wprowadzonego embarga.
Przypomniał też, że już pod koniec sierpnia wystąpił z wnioskiem do KE m.in. o
zniesienie kar za nadprodukcję mleka.
"Niemniej jednak należy zauważyć, że podjęcie
jakiekolwiek decyzji związanej z dalszym intensyfikowaniem działań w ramach
Wspólnej Polityki Rolnej wymaga uzyskania większości państw członkowskich"
- czytamy w piśmie z ministerstwa.
(Źródło: Onet.pl).
pełna lista aktualności
|