Na embargo najwięcej straci Litwa i sama RosjaObostrzenia Kremla w handlu żywnością mocno odczuwa Litwa. W strefie największego ryzyka nie ma Polski, a za to jest sama Rosja - pisze Rzeczpospolita powołując się na EBOR.Autorzy opublikowanego wczoraj raportu „The impact on the EBRD region of Russia's food ban" Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) poświęconego skutkom rosyjskiego embarga na żywność z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii są zdania, że efekty będą „ograniczone i tymczasowe" dla większości krajów objętych eksportowymi zakazami - pisze "Rz".
Strefa rażenia embarga to przede wszystkim republiki nadbałtyckie, Europa Środkowa i Norwegia. Ale także sama Rosja, którą decyzja Kremla kosztować będzie tylko w tym roku dodatkowe 2 pkt proc. inflacji. Największym poszkodowanym jest Litwa, dla której, jak podaje raport, eksport żywności do Rosji daje 2,7 proc. PKB. Z podobnej przyczyny w strefie ryzyka są też Estonia, Łotwa i Norwegia.
Według EBOR długoterminowym skutkiem rosyjskiego embarga może być wzrost światowych cen na żywność objętą zakazem. Jednak dla rynku unijnego szykuje się efekt odwrotny - embargo wywołało czasową nadwyżkę żywności mogącą wywołać deflację - czytamy w "Rz".
(Źródło: Rzeczpospolita, Portalspożywcz.pl)
pełna lista aktualności
|