Rosja grozi Polsce embargiem na import mięsa i produktów mlecznychRosja może wprowadzić embargo na import mięsnej i mlecznej produkcji z Polski - poinformował w sobotę przedstawiciel rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Aleksiej Aleksiejenko.
Cytowany przez agencję ITAR-TASS Aleksiejenko
przekazał, że tylko w ciągu ostatniego tygodnia ze strony polskich dostawców
wychwycono trzy naruszenia, które Rossielchoznadzor zakwalifikował jako
"oszustwo na dużą skalę".
Według przedstawiciela Federalnej Służby
Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego próbowano wwieźć mięso i sery na
podstawie certyfikatów, które były niezgodne ze stanem faktycznym. Jako
przykład wymienił wwożenie jako swojej produkcji z zakładów w innych państwach,
w tym w Niemczech i Hiszpanii, lub ze zmienionymi etykietkami.
"Chodzi o bardzo poważne niedociągnięcia
systemowe, gdy przemycana produkcja przykrywana jest autentycznymi
certyfikatami. Nasuwa się pytanie o wiarygodność obowiązującego w Polsce
systemu certyfikacji" - oświadczył Aleksiejenko.
Przedstawiciel Rossielchoznadzoru zauważył,
że choć pretensje dotyczą określonej grupy produktów rolnych, to jednak na
porządku dziennym może stanąć problem zaufania do całego systemu certyfikacji
polskiej żywności.
"Mamy nadzieję, że szybko podejmą oni
wszelkie niezbędne kroki, ponieważ jest to wyjątkowo poważne naruszenie" -
oznajmił Aleksiejenko.
Poinformował też, że problemy te
Rossielchoznadzor tydzień temu omawiał już z ambasadorem RP w Moskwie
Wojciechem Zajączkowskim; ponadto odbyły się rozmowy zastępcy szefa zarządu
Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Aleksandra
Ponomariowa z polskim głównym lekarzem weterynarii Januszem Związkiem.
Rozmowa telefoniczna Ponomariowa ze Związkiem
miała miejsce w piątek. Rossielchoznadzor przekazał, że "omówiono wykryte
w ostatnich dniach przypadki niezgodności polskich dokumentów weterynaryjnych z
partiami towarów dostarczonymi do Rosji, a wyprodukowanymi przez zakłady
niemające prawa do eksportu swojej produkcji na terytorium Unii Celnej",
tj. do Rosji, na Białoruś i do Kazachstanu.
"Faktycznie chodzi o operacje
przemytnicze z wykorzystaniem certyfikatów weterynaryjnych polskiej służby
weterynaryjnej" - oświadczyła Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i
Fitosanitarnego.
Rossielchoznadzor podał, iż Związek zapewnił,
że strona polska nadzwyczaj poważnie traktuje otrzymane informacje i że
przeprowadzi wnikliwe dochodzenie, o którego rezultatach powiadomi stronę
rosyjską.
W piątek Federalna Służba Nadzoru
Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała o zatrzymaniu w obwodzie
kaliningradzkim partii skórek wieprzowych o wadze 5 tys. kilogramów, wwiezionej
z Polski z polskim certyfikatem weterynaryjnym dokumentującym m.in. polskie
pochodzenie ładunku. Rossielchoznadzor podał, że w czasie kontroli wykryto
pieczęć weterynaryjną, zaświadczającą, że skórki pochodzą z niemieckiego
przedsiębiorstwa, które nie ma prawa do wysyłania swojej produkcji do państw
Unii Celnej.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i
Fitosanitarnego przekazała, że zwróciła się do służby weterynaryjnej Polski o
wstrzymanie certyfikacji produkcji Zakładu Mięsnego "Mościbrody" Sp.
z o.o., który - jak zaznaczyła - dostarczył zakwestionowany ładunek, a także o
przeprowadzenie stosownego postępowania wyjaśniającego.
W środę Rossielchoznadzor poinformował o
zatrzymaniu w obwodzie kaliningradzkim 12 ton serów pochodzących z polskiej
firmy Polmlek. Powodem było podejrzenie sfałszowania etykiet. Strona rosyjska
podała, że pod etykietą polskiej firmy odkryto etykiety dwóch innych polskich
zakładów, które nie mają prawa eksportu do Rosji. Informacje te nie zostały
ujawnione na certyfikacie, który był dołączony do przesyłki.
Z kolei 21 sierpnia Federalna Służba Nadzoru
Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała o wprowadzeniu ścisłej kontroli
wszystkich partii mięsa wieprzowego sprowadzanego z Polski. Wyjaśniła, że jest
to konsekwencją wykrycia przez rosyjskie służby weterynaryjne w jednej z partii
mięsa pochodzącego z Hiszpanii. Przy czym - z zakładów, które od 18 kwietnia
2013 roku nie mają prawa eksportować swojej produkcji do Rosji i pozostałych
państw Unii Celnej.
"Ścisła kontrola" oznacza
rozładunek, sprawdzenie i ponowny załadunek mięsa, co znacznie wydłuża odprawę
na granicy.
Natomiast w zeszłą niedzielę rządowa
"Rossijskaja Gazieta" podała, iż Rossielchoznadzor ma także
zastrzeżenia do jakości owoców i warzyw sprowadzanych z Polski.
Źródło: PAP, portalspożywczy.pl