Kontynuacja trendu spadkowego w pogłowiu trzody chlewnejW ubiegłym tygodniu GUS opublikował dane o pogłowiu według stanu na ostatni dzień lipca bieżącego roku. Jak wynika z tych danych, pogłowie wzrosło w stosunku do poprzedniego badania z marca br., ale było jednocześnie o 9,1% niższe niż w lipcu 2010 roku. Oznacza to kontynuację trendu spadkowego i prawdopodobnie będzie oznaczało spadek pogłowia podczas następnego badania.Według GUS pogłowie trzody chlewnej w lipcu br. wyniosło 13,5 mln sztuk, tj.obniżyło się w skali roku o 1,4 mln sztuk. Oczywiście jest to konsekwencją niskiej opłacalności tego kierunku produkcji. Wynikała ona z rekordowo wysokich cen zbóż paszowych pod koniec ubiegłego roku i w pierwszej połowie bieżącego roku. Dla przykładu w pierwszym półroczu za kilogram żywca można było kupić przeciętnie około 3,4 kg pełnoporcjowej mieszanki paszowej, w porównaniu z 4,0 kg w pierwszej połowie 2010 roku. Obserwowana na początku tego roku relacja wymienna była porównywalna z tą występującą na początku 2008 roku.
Przedstawione przez GUS dane są jednak pewnym zaskoczeniem. Po bardzo słabych danych za marzec (pogłowie na poziomie 13,1 mln szt.), można było oczekiwać, że obecne dane wykażą nie tylko dużo większy spadek w skali roku, ale również obniżkę w stosunku do marca. Trudno wytłumaczyć, co stoi za relatywnie dużym wzrostem pogłowia wobec poprzedniego badania. Wprawdzie dane Ministerstwa Finansów (za MRiRW) potwierdzają wzrost importu trzody chlewnej z Danii w pierwszej połowie tego roku, ale nie jest on aż tak duży, aby wytłumaczyć w całości wzrost pogłowia warchlaków i tuczników względem marca.
Wzrost pogłowia świń w okresie pomiędzy marcem a lipcem może być trochę mylący. Obecnie mało wskazuje na to, aby mógł on oznaczać odwrócenie tendencji spadkowej w pogłowiu. Nadal bardzo mocno maleje liczebność stada loch prośnych. W lipcu było ono o 15% niższe niż rok wcześniej. Prawdopodobnie sytuacja panująca na rynku trzody chlewnej będzie zachęcała do dalszego zwiększania importu prosiąt, ale trudno powiedzieć czy będzie on w stanie zrównoważyć w najbliższych miesiącach spadek produkcji prosiąt w stadach krajowych.
Dlatego też przedstawione przez GUS dane oznaczają prawdopodobnie, że część zakładów ubojowych może mieć jeszcze większe problemy z zapewnieniem wystarczająco dużych dostaw krajowych tuczników. Marże ubojowe mogą w najbliższych miesiącach ulec dalszemu ograniczeniu.
(Źródło: Bank BGŻ).
pełna lista aktualności
|