Jak informuje gazeta.pl za "Financial Times Deutschland" Coca-Cola nie kryje, że w globalnej wojnie chce wygrać z Pepsico. Jej głównym celem jest zwiększenie udziałów na Dalekim Wschodzie. Tylko w pierwszym kwartale tego roku grupa zwiększyła sprzedaż w Chinach o 14 proc. Teraz chce zainwestować 2 mld dol. w zwiększenie produkcji w Państwie Środka. Koncern chce wejść na giełdę w Szanghaju.

Pepsico z kolei rozwija się bardzo szybko w Rosji. Koncern przejął w styczniu za ponad 4 mld dol firmę Wimm-Bill-Dann - jednego z największych producentów napojów i wyrobów mleczarskich w Rosji. Koncern Pepsico ma zamiar nie tylko zdobywać zyski ze sprzedaży swoich napojów gazowanych, ale także zwiększyć udział w segmencie spożywczym. Sprzedaż mają zwiększyć także inne produkty firmowane przez największe marki spod znaku PepsiCo: chipsy of Frito-Lay (marki takie jak Lay's, Cheetos, Ruffles), a także płatki owsiane marki Quaker.

Jak informuje gazeta.pl za "Financial Times Deutschland"  wielu analityków prognozuje jeszcze większe zyski koncernu Pepsico. Barclays Capital, Credit Suisse czy UBS prognozują wzrost cen akcji do 85 dol. za akcję (obecnie jedna kosztuje niecałe 70 dol.) w ciągu najbliższego roku. Oznaczałoby to wzrost wartości o 22 proc. Jednak większość analityków prognozuje równie optymistyczne wyniki dla Coca-Coli. Dzięki silnej marce i globalnemu uznaniu koncern posiada wysoką stabilność przychodów i zysków.

Źródło: gazeta.pl za Financial Times Deutschland