KE ponagla Niemcy ws. bakterii coliKomisja Europejska ponagla niemieckie władze, by jak najszybciej ustaliły źródła zakażenia bakterią coli. Dziś, najpóźniej jutro, powinny być znane kolejne wyniki badań warzyw z Hiszpanii, które trafiły do Niemiec i na które początkowo wskazywano jako źródło zakażenia.Wstępne rezultaty nie potwierdziły tych przypuszczeń. Sprawdzany jest także transport i przeładunek warzyw w Niemczech.
W oczekiwaniu na wyniki badań Komisja Europejska stara się uspokoić obywateli Unii i przekonuje, że sytuacja stabilizuje się. „Według naszych najnowszych informacji, które mamy z Niemiec, wydaje się, że zagrożenie zmniejsza się. Coraz mniej osób jest hospitalizowanych w ostatnich dniach. Ale cały czas trwają wzmożone prace, by ustalić źródło zakażenia. Wzywam niemieckie władze, by wzmocniły wysiłki. W momencie kiedy będziemy znali wyniki badań, sytuacja będzie jaśniejsza. Do tego czasu opinia publiczna powinna zachować spokój i przestrzegać podstawowych zasad higieny" - podkreślił unijny komisarz.
Powtórzył też swój wcześniejszy apel i przestrzegł kraje członkowskie przed wprowadzaniem zakazu importu warzyw z jakiekolwiek kraju. „Uważamy, że wprowadzanie zakazu byłoby nieproporcjonalne do zagrożenia" - podkreślił komisarz do spraw zdrowia.
John Dali bronił też Komisji Europejskiej, która w ostatnich dniach była krytykowana za opieszałość i podkreślał, że Bruksela będzie mogła zareagować dopiero wtedy, kiedy znane będą wszystkie wyniki badań i ustalone zostanie źródło zakażenia. Unijny komisarz powtórzył też, że kraje członkowskie będą mogły ubiegać się o odszkodowanie w związku ze spadkiem sprzedaży warzyw, ale zaznaczył, że do ustalenia jest forma rekompensaty.
(Źródło: IAR).
pełna lista aktualności
|