Trzoda drożeje nieprzerwanie od dwóch miesięcyTrzoda chlewna drożeje od ośmiu tygodni. W tym czasie podrożała o 0,77 PLN/kg. To najszybszy wzrost cen od połowy 2010 roku. Według danych MRiRW pod koniec stycznia za kilogram żywca dostawcy w zakładach otrzymywali przeciętnie 3,56 PLN netto, a w czwartym tygodniu marca (20-27.03) już 4,33 PLN.Wzrostom cen sprzyja przygotowywanie zakładów do zbliżającego się okresu zwiększonych przedświątecznych zakupów mięsa. Sprzyjająca jest również sytuacja na rynkach międzynarodowych - w UE ceny są najwyższe od października. Po Wielkanocy sytuacja może się zmienić - mniejszy popyt wewnętrzny, mocne euro wobec dolara oraz początek uwalniania zapasów zgromadzonych w lutym mogą spowodować przejściowy spadek cen.
W UE brakuje bydła
W ubiegłym roku w Unii Europejskiej w dalszym ciągu zmniejszało się pogłowie bydła. Jak wynika z danych przedstawionych przez Komisję Europejską, w 25 krajach członkowskich, które dotychczas dostarczyły dane, pomiędzy grudniem 2009 a grudniem 2010 r. liczebność bydła zmniejszyła się o 1,7 proc. To szybszy spadek niż w poprzednich dwóch latach.
Wśród znaczących producentów największy spadek zanotowano we Włoszech, gdzie pogłowie obniżyło się o 9,5 proc. Duże spadki notowano też we wschodnich krajach UE: w Rumunii, Bułgarii, Czechach i na Węgrzech. W Polsce na przestrzeni ubiegłego roku liczba sztuk bydła zmniejszyła się o 0,5 proc., czyli mniej niż przeciętnie w UE.
Największy spadek zanotowano w kategorii młodego bydła w wieku 1-2 lata. Najmniej, bo o 0,9 proc., obniżyła się liczba cieląt w wieku do jednego roku.
Liczba krów mlecznych w analizowanych 25 krajach UE zmniejszała się w ubiegłym roku dokładnie w takim samym tempie, jak liczba bydła ogółem, tj. o 1,7 proc. Natomiast wolniej postępowała redukcja pogłowia krów mamek – spadek w skali roku wyniósł 0,9 proc.
Wśród najbardziej prawdopodobnych przyczyn przyśpieszenia spadków pogłowia bydła w UE w ubiegłym roku należałoby wymienić przed wszystkim duży eksport żywego bydła oraz wołowiny, której przyśpieszona produkcja mogła spowodować wcześniejsze uboje części bydła. Był to również efekt ograniczenia w latach 2008-09 pogłowia krów i cieląt w odpowiedzi na panujący kryzys.
Możliwe, że w jakimś niewielkim stopniu za spadki był odpowiedzialny również obserwowany od drugiej połowy 2010 r. wzrost cen pasz, gdyż niektórzy producenci mogli zadecydować o wcześniejszym uboju zwierząt. Prawdopodobnie jednak wpływ tego czynnika był jeszcze bardzo mało widoczny w grudniowym badaniu pogłowia.
Spadek pogłowia bydła, utrzymujący się dobry popyt na wołowinę na rynkach krajów trzecich (choć słabszy niż w końcówce ubiegłego roku) oraz drogie pasze mogą spowodować, że jeszcze przez wiele miesięcy ceny bydła rzeźnego w UE będą utrzymywać się na wysokich poziomach, a niewykluczone, że będą nawet dalej rosnąć.
(Źródło: Bank BGŻ).
pełna lista aktualności
|