GUS podał dane o bezrobociu i sprzedaży detalicznejStopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła na koniec lipca 2010 roku 11,4 proc. wobec 11,6 proc. miesiąc wcześniej, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) we wtorek. W lipcu 2009 roku stopa ta wyniosła 10,7 proc.Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu lipca wyniosła 1.812,8 tys., czyli była niższa o 31,1 tys. (1,7 proc.) niż przed miesiącem, a w ujęciu rocznym wzrost wyniósł 136,7 tys. (8,2 proc.).
Na początku sierpnia resort pracy poinformował, że stopa bezrobocia spadła na koniec lipca 2010 roku do 11,4 proc. Ustawa budżetowa przewiduje, że wskaźnik ten wyniesie na koniec br. 12,8 proc.
- Dane GUS dotyczące bezrobocia są zgodne z szacunkami Ministerstwa Pracy. To niezły wynik. Należy pamiętać, że zawsze w tym okresie mamy do czynienia z sezonowym spadkiem bezrobocia. Jednak tym razem jest on dość znaczny - komentuje, specjalnie dla WP, Piotr Bujak, starszy ekonomista BZ WBK.
Dodaje, że wzrost o 0,2 punktu procentowego to tyle, ile w latach najlepszej koniunktury na rynku pracy.
Stopa bezrobocia mierzona według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wzrosła w II kw. 2010 roku do 9,5 proc. z 10,6 proc. odnotowanych kwartał wcześniej, podał GUS.
Nominalnie liczba osób bezrobotnych spadła do 1.682 tys. z 1.839 tys. osób w poprzednich trzech miesiącach. Natomiast liczba osób biernych zawodowo zmniejszyła się w II kw. do 14.032 tys. osób z 14.108 tys. w poprzednim kwartale.
Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w ostatnim kwartale 55,7 proc. wobec 55,2 proc. w poprzednich trzech miesiącach, zaś wskaźnik zatrudnienia wyniósł 50,4 proc. wobec 49,4 proc. kwartał wcześniej.
- Dane potwierdzają pozytywne tendencje na rynku pracy. Już w I i II kwartale obserwowaliśmy poprawę nastrojów. Spodziewamy się, że ta tendencja będzie kontynuowana. Jest to istotne wsparcie dla popytu konsumpcyjnego - ocenia Piotr Bujak.
Sprzedaż detaliczna - niby źle, a jednak dobrze GUS podał również, że sprzedaż detaliczna wzrosła o 3,9 proc. r/r w VII wobec oczekiwanych 4,7 proc.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu br. o 3,2 proc. w ujęciu miesięcznym oraz o 3,9 proc. r/r, podał Główny Urząd Statystyczny. W czerwcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,4 proc. r/r.
- Dane o sprzedaży detalicznej mogą sugerować pogorszenie koniunktury. Jednak jest ono tylko pozorne. To efekt negatywnego działania wysokiej bazy - podkreśla ekonomista BZ WBK.
W zeszłym roku, gdy kurs złotego był słaby, wielu Polaków zostało w kraju. Stąd dane za lipiec 2009 roku były nienaturalnie dobre.
- Dane oczyszczone z tych odchyleń są pozytywne. Popyt konsumpcyjny nabiera siły. Szacujemy, że w III i IV kwartale będzie jeszcze wyższy. Pod koniec roku możemy się spodziewać wręcz dwucyfrowego wzrostu sprzedaży detalicznej - ocenia Piotr Bujak.
Dziesięciu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewidywało, że sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu o 4,7 proc. Rozbieżności w ich oczekiwaniach były dość znaczne i wahały się od 3,0 proc. do 6,2 proc. przy średniej na poziomie 4,65 proc. (Źródło: JK - Wirtualna Polska / ISB)
pełna lista aktualności
|